środa, 23 stycznia 2013

Złe dobrego początki :)

Tadam! Chwała tej, co na to wpadła :) duża kawa w tribece, albo mus malinowy! podwójny :) Właśnie tribeca... nasza oaza w tej szumnej galerii.... milion ludzi, gwar i hałas, a na środku MY. Tak było latami. Setki wypitych frozen latte, wymienionych myśli, wypalonych papierosów :) A teraz, nie dość, ze żadna z nas już nie pali, to na dodatek wspólne spotkanie w galerii prawie graniczy z cudem. Dlatego jesteśmy teraz tu. W komplecie, mimo że każda w "swoim własnym świecie", to nadal blisko siebie. Pełne wzajemnej miłości, szacunku i zrozumienia, nadal razem :) Może to brzmi zbyt cukierkowo, ale z drugiej strony te wszystkie wspólne lata nauczyły nas tego, że mimo, że każda z nas jest inna, to tworzymy nierozerwalną całość.I ta całość ma naprawde fajne kształty, mnóstwo pomysłów, przeżyć i przemyśleń :) Będzie sie działo :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz